Śniadanie 10:00 - jogurt 0% (90 kcl)
Obiad 13:00 - najmniejszy kotlecik (80 kcl) ziemniaczki (90 kcl) + parówka (50 kcl)
17:10 - ziemniaczki (znowu.... ) (135 kcl)
=445kcl/450kcl
Ćwiczenia:
- 50 nożyc z poziomie i w pionie
- Ćwiczenia na pośladki
- 20 brzuszków
- Ćwiczenia na thigh gap
Walczenie z kaloriami znowu sprawia mi przyjemność.
Lubie liczyć ile zjem. Planować.
Mówić nie. Naprawdę to lubię.
Choć nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia...
to i tak się cieszę. Powoli wracam do siebie.
Nabieram rozpędu.
Najgorsze są te chwilę słabości. Tak jak ostatnio.
Zmotywowałyście mnie. Przypomniałam sobie o co walczę.
Przecież to moje szczęście. Nikt mi go za darmo nie da.
Nie osiągnę go jeśli będę leżeć do góry brzuchem
i płakać ,że mi się nie udało.
Mimo, że to tylko jeden dzień, trochę przytyłam.
Niecały kilogram, jednak to dużo jeśli walczy się o upragnioną wagę.
Dzięki wam szybko się ogarnęłam i zapobiegłam katastrofie.
Znam siebie, swój organizm. Wiem ,że szybciutko nadrobię ten kilogram.
Lubie liczyć ile zjem. Planować.
Mówić nie. Naprawdę to lubię.
Choć nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia...
to i tak się cieszę. Powoli wracam do siebie.
Nabieram rozpędu.
Najgorsze są te chwilę słabości. Tak jak ostatnio.
Zmotywowałyście mnie. Przypomniałam sobie o co walczę.
Przecież to moje szczęście. Nikt mi go za darmo nie da.
Nie osiągnę go jeśli będę leżeć do góry brzuchem
i płakać ,że mi się nie udało.
Mimo, że to tylko jeden dzień, trochę przytyłam.
Niecały kilogram, jednak to dużo jeśli walczy się o upragnioną wagę.
Dzięki wam szybko się ogarnęłam i zapobiegłam katastrofie.
Znam siebie, swój organizm. Wiem ,że szybciutko nadrobię ten kilogram.
To tylko woda także szybko zleci :) Za dwa dni nie będzie po niej śladu!! :D Bilans śliczny, nawet z tymi ziemniakami :)
OdpowiedzUsuńWytrwałości!!! :*
Śliczny bilans, oby tak dalej Ci szło! Trzymam kciuki kochana :*
OdpowiedzUsuńBilans cudny *-* :* oby tak dalej ;D mozesz kupic sobie "hydrominium"odprowadza zbedna wode z organizmu i ma jakies witaminy :)) Trzymaj sie <3
OdpowiedzUsuńW dzień nie da się przytyć:) tzn da ale to tylko woda i inne, a nie tłuszcz!
OdpowiedzUsuńTeż myślę tak jak niewidzialna gąsienica... bo musiałabyś zjeść 7 tysięcy kalorii żeby to był cały 1kg tłuszczu...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się <3
Bardzo ładny bilans :) A tym 1kg się nie przejmuj zrzucisz to bardzo szybko i będzie tylko lepiej. Trzymam kciuki i zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńZ takim zapałem to wagę zbijesz szybko jak byś pstrykla palcem. Podoba mi sie twój bilans ! Trzymaj sie chudo !
OdpowiedzUsuńPamiętaj dużo pij żebyś się nie odwodniła :* A co do bilansu bardzo niski <3 zazdro! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥