Wczorajsza głodówka udana.
A dziś zjadłam na razie tylko trochę zupy zacierkowej.
Nie mam zielonego pojęcia ile to mogło mieć kalorii.
Jestem zbyt leniwa by to sprawdzić.. :<
No i co do ostatniego komentarza, w poprzednim poście...
Bardzo długo zapuszczałam grzywkę, tak, że obecnie prawie jej nie mam.
A same włosy przed ścięciem miałam do połowy pleców, gdzie teraz ledwo
sięgają ramion.
Nie.. nie było mi szkoda. Tyle czasu miałam długie.
Nadszedł czas na zmiany.!
Planuje jeszcze ściąć grzywkę... hm...
Chyba coraz bardziej upodabniam się do chłopaka.
No cóż. Nie przeszkadza mi to.
Byłam u dentysty. Tak mnie wszystko boli, i jednocześnie jestem tak
głodna, że chyba jeszcze na kolacje zjem parę truskawek....
O ja też już prawie nie mam grzywki :D
OdpowiedzUsuńI korci mnie powrót do niej, ale musiałabym znów prostować. Nienienie dam sobie spokój;d
Brawo za głodówkę♥
brawo ! tak dalej :**
OdpowiedzUsuńtez jutro robie mini glodowke, bo mam do tego swietna okazje. Mam ndzieje, że bedzie Ci juz szlo coraz lepiej
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki Słonko ;**