niedziela, 18 maja 2014

066 - Czyżbym miała wrócić.


ASK.FM - KARIN COULD


Ten blog zmienił się w mój pamiętnik.
Nie potrafię już bez niego funkcjonować.
Czuje się słaba, że uzależniłam się od czegoś takiego.
A z drugiej strony to daje mi siłę.

Co jest gorszę?
Gdzie lepiej zostawiać ślady?
Na blogu, czy na swoim ciele?
Sama nie wiem.

Było już dobrze...
Myślałam tylko i wyłącznie o odchudzaniu
Byłam naprawdę szczęśliwa.
Ale teraz powoli toczę się w dół.

Co wróciło?
Wróciła depresja.
Wróciło samo okaleczanie się.
A razem z tym wróciły uczucia, 
których nie potrafię z siebie wyrzucić. 

Co mam robić?
Do kogo mam się zwrócić?
Ukrywanie swoich ud przed 
rodzicami staje się uciążliwe.

Ukrywanie swoich nadgarstków przed kolegami,
staje się problemem.
Czy naprawdę upadłam, aż tak nisko?

Przeraża mnie to co zrobiłam.
Gdy patrze na te czerwone kreski
boje się, że ktoś to zobaczy.
Czuje ból. 

Chciałam tylko schudnąć.
Bez żadnych problemów.
Czemu byłam na tyle głupia?
Myślałam ,że umiem nad tym zapanować.
Myślałam ,że nie jestem jedną z tych osób,
które nie potrafią tego kontrolować....

Czemu tak bardzo się myliłam?
Wpakowałam się w to bagno,
niszcząc sobie życie.
Co teraz mogę robić?
Tylko płakać i brać leki....
Zagubiłam się w życiu.
Popełniłam błąd, którego nikt
nigdy nie powinien popełnić.
Zniszczyłam siebie.

Ja widzę swoją przyszłość... 
widzę jak płacze...
Jak staje na wagę. 
Jak nie mam na nic siły.
Biedna
Mała
Sama
Zagubiona.
Zapłakana
Gruba

Czy życie, aż tak bardzo nienawidzi
takich jak ja?
Czy ten ktoś kto nade mną czuwa
tak bardzo chce się mnie pozbyć z tego świata.?

Widocznie nie jestem warta szczęścia....





3 komentarze:

  1. Jestem zdaje się w podobnym stanie. Innym, ale podobnym. Wiem, że zasługujemy na szczęście. Wiem to na pewno. Musimy chronić swoją wrażliwość. Nie napiszę Ci dziś niczego, w co nie wierzę. Nie chcę być hipokrytką. Dobrze wiesz, że zostawianie śladu tutaj jest lepsze niż zostawianie ich na skórze. Życzę Ci jak najlepiej. Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też przechodziłam ten etap, potem zaczęłam pisać pamiętnik. Zamieńiałam uporczywe emocje w słowa i pomogło. Po jakimś czasie przerzuciłam się na bloga. Depresja wraca ale już się nie tnę od kilku lat. Jeśli będziesz chciała to napisz lub zadzwoń na skype'a. Nick to sufferance22.

    Trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz racje nikt nie powinien niszczyć sam siebie, ale to nie prawda, że nie jesteś warta szczęścia. Każdy na nie zasługuje. Czasem go nie dostrzegamy, ale ono jest i jest dla każdego. Wierzę, że niedługo je odnajdziesz albo samo do Ciebie przyjdzie :) Warto mieć na to nadzieję :*

    OdpowiedzUsuń