poniedziałek, 19 maja 2014

067 - Taka zmiana....

Bilans:
7 kopytek - 130 kcl
4 wafle ryżowe -144 kcl
gryz kanapki - 40 kcl
=314 kcl


Właśnie dostałam list potwierdzający
moje zakwalifikowanie do udziału w obozie
w wakacje.

Kiedy tak wszystko czytam i widzę:
"proszę o zabranie ze sobą suchego
prowiantu na czas podróży"...
Gdy teraz sobie przypominam....
Ile ja jeszcze rok temu potrafiłam zjeść w ciągu
takiej drogi....
6 kanapeczek
żelki
ciasteczka
cukiereczki
A FUUJ!

To obozu jeszcze dużo czasu ale już 
nie mogę się doczekać.
Mało jedzenia... będę go unikać jak się da.
Tak bardzo marze o tym ,żeby schudnąć.
A tam nie będę miała praktycznie ,żadnej kontroli.
Oczywiście. Będę musiała jeść. 
Ale minimalne porcje.
Poza tym w ciągu dnia będę tak zajęta
, że nawet nie będę myśleć o jedzeniu.
To dla mnie marzenie. 

Dziękuje Wam -znowu
Znowu dzięki wam się podniosłam
i trochę ogarnęłam psychicznie.
Tylko troszeczkę.
Jednak jest lepiej niż wczoraj. 

6 komentarzy:

  1. Ja jak jezdzilam na obozy to mnie zbytnio z jedzeniem nie pilnowali. Poprosilam mame zeby w karciie napisala ze jestem uczulona na jakies jedzenie i nie musialam go jesc. Albo w czasie obiadu szlam do lazienki, do pielegniarki lub mowilam ze zle sie czuje.Obozy sa fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super są obozy takie letnie :) Trzeba tylko umieć odmówić znajomym słodyczy. Trzymam kciuki ;* Bilans ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się bardzo, że podniosłaś się i walczysz dalej. Życzę wiele silnej woli i wytrwałości, a wiem, że z pewnością masz to w sobie. Wystarczy przypomnieć sobie Twoje malutkie bilanse. Trzymaj się, kruszynko! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super że dostałaś się na obóz. Na pewno będziesz się dobrze bawić. :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna sprawa z tym obozem :)
    Super, że się pozbierałaś. Mam nadzieję, że każdy dzień będzie lepszy od drugiego, bo jest w Tobie siła i upór w dążeniu do celu :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow super :) a przy takiej aktywności fizycznej codziennie po kilka godzin naprawdę możesz osiągnąć super wyniki :) abyś tylko nie podjadała jakichś niedobrych rzeczy, bo coś musisz tam jeść, bo po jednym dniu takiego wysiłku padniesz.

    OdpowiedzUsuń