poniedziałek, 9 czerwca 2014

085 - Dopiero od środy

Tak więc.... jednak zmusiłam się na napisanie tego posta.
Miałam przeczekać ten czas.
Obecnie muszę jeść. Mam sporo zaliczeń z w-f i jeśli zemdleje zaprzepaszczę szanse
na, którą czekałam 3 lata. Chociaż nie chodzi tu tylko o mdlenie.
Chodzi tu o wyniki. Ostatecznie została mi tylko jedna konkurencja. Bieg.
Mam przebiec 1km. Dam rade? Nie wiem.
Mam nadzieje, że mam. Muszę się naprawdę postarać.
Wiem ,że jest we mnie ta siła, którą pokazuje wam od czasu do czasu na blogu.
Teraz muszę jej użyć zupełnie inaczej.
Jem około 1000kcl. Dużo? Tak wiem! Tak! Nie jestem z tego zadowolona.
Ale to jedyny sposób by podratować trochę mój organizm.

Znowu przekładam SBD. I Zacznę tą dietę dopiero w niedziele. No cóż.
Jeszcze 2 dni i znowu mogę głodować. Mogę chudnąć.

Dziś podeszłam do grupki koleżanek z którymi dawno nie rozmawiałam.
Od razu pojawiły się komentarze
"Ale ty strasznie schudłaś"
"Jak to zrobiłaś?"
" Wyglądasz o niebo lepiej"

Ahh.... jaką motywację dają takie komplementy. mmmm naprawdę je lubię.
Chociaż jeszcze bardziej lubię krytyka na mój temat.

No dobra, nie będę się rozwodzić. To tyle ode mnie na dzisiaj. Odezwę się w środę jak mi poszło <3
Życzcie mi szczęścia <3

5 komentarzy:

  1. Ja tez biegam na zawodach, czasem :) Na pewno ci sie uda przebiec :) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplementy ładują energią na nowo. To prawda. Cóż, są sprawy ważne i ważniejsze. Ja uważam, że bardzo dobrze, że jesz normalnie. Powodzenia na tym biegu i nie wyobrażam sobie, byś do niego podeszła, nie jedząc (!) Serduszko ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że życzę Ci szczęścia, na pewno dasz radę i bardzo dobrze, że przed takimi sprawdzianami na wfie jesz normalnie. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Też usłyszałam dziś bardzo, bardzo miły komplement, czuję się wspaniale.
    Spokojnie, skoro masz teraz wzmożoną aktywność na pewno spalisz to 1000 kca.
    Powodzenia w zaliczeniach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie komplementy jak ktoś zauważa naszą zmianę działają strasznie motywująco. Dawno ich nie słyszałam, ale mam nadzieję, że już niedługo.
    Tobie gratuluję tych komplementów :)
    1000 kcal nie jest wg mnie tak dużo. Masz cel do którego dążysz, a te kalorie mają ci pomóc, więc skup się na tym. Życzę powodzenia i sukcesu w tym biegu :*

    OdpowiedzUsuń