czwartek, 20 marca 2014

022 - 6/30 SGD (ciąg dalszy)

Udało się! Udało się nie zawaliłam ! Jutro też nie zawalę!

Bilans:
-9:00 kanapka (100 kcal)
-11:40 kanapka (100 kcal)
-13:30 mała kanapka od koleżanki (50 kcal)
-14:00 trochę frytek podjedzonych od mamy z talerza ( 100 kcal)
-15:00 kawałek batonika ( 100 kcal) nie mogłam się oprzeć wiem ;< mogłam go nie jeść...
-16:00 2 kabanosiki (100 kcal)
=550 kcal / 650 kcal

Dzień zaliczony <3

Dziś także śpiewałam. Jestem z siebie dumna. Wcale nie było tak źle. Nie zafałszowałam. Nawet się nie stresowałam. Moja klasa wspomagała mnie z widowni. Wspaniale mieć taką klasę. Niestety. Za 3,5 miesiąca się pożegnamy... Na może stety? Chcę już chodzić do innej szkoły. Zacząć od początku. Chcę, żeby nowi ludzie poznali mnie piękną... zgrabią.... chudą.

Chce, żeby mi zazdrościli. Patrzyli na moje chude nogi. Wystające kości obojczykowe. Chcę słyszeć: "Boje się ,że cię połamię". Tak jak to codziennie mówię mojej koleżance z klasy. Chce być taka chuda jak ona. Mieć nogi 35cm.... Talie 58 cm... zazdroszczę jej całym sercem. Ale przez dzisiejszy dzień wiem ,że dam radę.
Schudnę i pokaże wszystkim na co mnie stać. Że nie jestem tylko spasioną krową, a wartościową osobą..

Pokaże im....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz